Musisz wiedzieć, że cena instalacji fotowoltaicznej to nie wszystko. Jeżeli odliczysz dofinansowanie z dotacji „Mój Prąd” w wysokości 5.000 zł oraz ulgę termomodernizacyjną wtedy dopiero poznasz faktyczny koszt inwestycji. Więcej na ten temat przeczytasz na w innym miejscu.
Ponieważ współpracujemy z kilkoma bankami jestem w stanie przedstawić Tobie bardzo ciekawy sposób na sfinansowanie instalacji. Oprocentowanie miesięczne kredytu wynosi 0,25% lub 0,3% (w zależności od banku). Jeśli pomnożymy przez ilość miesięcy w roku to otrzymujemy odpowiednio 3% lub 3,6%. Jest to mniej niż obecna inflacja, która na początku 2020 roku wynosiła 4,7% rok do roku.
Przecież się opłaca!




Propozycja kredytowania.
Najlepiej mówić o konkretach, więc przedstawiam krótki przykład.
Przy kwocie kredytu w wysokości 30.000 zł i 60 ratach (5 lat), rata miesięczna powinna być na poziomie 575 zł a odsetki w wysokości 4.500 zł.
Pamiętasz, że otrzymasz 5 tys. zł dofinansowania z programu „Mój Prąd”? Dostaniesz pieniądze i wpłać do banku zmniejszając zadłużenie.
Przecież otrzymasz zwrot podatku (ulga termomodernizacyjna). No to „bach” pieniążki do banku co znowu zmniejszy zadłużenie i cały kredyt spłacisz szybciej niż myślisz.
Zawsze możemy ustalić ratę kredytu tak, żeby była zbliżona lub taka sama jak wysokość rachunku za prąd.
Mój pomysł na szybką spłatę każdego kredytu?
Wyznacz sobie cel.
Niech to będzie jak najszybsza spłata kredytu i nie ważne, czy to będzie kredyt bankowy, czy też pożyczka od rodziny. Policz spokojnie ile faktycznie możesz miesięcznie przeznaczyć na ratę kredytu, czyli ile masz wolnych środków na koniec miesiąca. Postaraj się, żeby ta suma była jak najwyższa. W ten sposób szybko spłacisz kredyt i zmniejszysz w ten sposób odsetki.
Kiedyś w ten właśnie sposób bardzo szybko spłaciłem swój kredyt mieszkaniowy (hipoteczny). W banku wyliczono ratę kredytu przyjmując długi okres spłaty po to żeby jak najdłużej trzymać klienta. Żeby jak najdłużej płacił odsetki od ciągle wysokiego kapitału. Skutkiem była niska i przyjemna dla oka cyferka (czytaj: rata). Policzyłem z żoną nasze zarobki i ustaliliśmy, że przy zachowaniu pewnego poziomu życia jesteśmy w stanie przeznaczyć na kredyt określoną kwotę (oczywiście większą niż wyliczono w banku). Poprosiłem, żeby wyliczono kredyt dostosowany do mojej raty a nie odwrotnie jak zaproponowano pierwotnie. Okazało się, że program bankowy nie potrafi tego wyliczyć, ale Pani w banku postarała się i po wielu „symulacjach” kredytu okazało się, że można.
Ciekawostka – kredyt był we frankach szwajcarskich a ja spłaciłem go bardzo szybko i zdążyłem rozliczyć się z bankiem długo przed tym jak frank zdrożał.
Kredyty nie są straszne!